
Łódź ma swoje koty, Wrocław krasnoludki, w Katowicach rozweselą Cię beboki, a w Zielonej Górze bachusikowe ludki…
Łódzki szlak kotów jest nietypowy, to nie tylko figurki kotów z bajki “Przygody Kota Filemona” powstałej w łódzkim studiu Se-Ma-For, to również murale i kocia ścieżka w Księżym Młynie.

Małe jest piękne, a stworki z krainy bajek dodają uroku przestrzeni miejskiej i urozmaicają zwiedzanie. We Wrocławiu i Zielonej Górze można mówić o “wysypie” krasnoludków i bachusików, bo każdego roku jest ich więcej, a producenci map tych szlaków nie nadążają z aktualizacją.
Wrocławskie krasnale powstają od 2005 roku, nawiązując na początku do graffiti i happeningów
Pomarańczowej Alternatywy ośmieszających komunizm (w latach 1987-89). Zielonogórskie Bachusiki – synowie Bachusa, boga wina, odzwierciedlają tradycje winiarskie, którymi miasto szczyci się od średniowiecza.

Szlak beboków powoli powstaje. Grzegorz Chudy – artysta z Nikiszowca tworzy ich coraz więcej, pojawiają się nie tylko na Nikiszu, stoją też przed katowicką galerią. Można je znaleźć na pięknych akwarelach oraz na pamiątkowych magnesach.
Katowiczanie o beboki w przestrzeni miejskiej dbają, czasem ciepło ubierają, bo wszak każde dziecko wie, że choć bebok brzydki i wielkie oczy ma, dorośli nim straszą, lecz oswoić się go da.
Czy czeka nas “wysyp beboków” w Kato? Jeszcze nie wiadomo, ale jest duża szansa.
Póki co w tematykę śląskich mitów, wpisuje się nowa wystawa w Muzeum Historii Katowic “Odczarować czarownice”, której otwarcie nastąpi 16.02.2022. Jak nazwa wskazuje nie o bebokach, ale o heksach – zobaczyć warto!